Logowanie






Nie pamiętam hasła

Ostatnie felietony

Odtwarzanie turniejów i ćwiczeń wojennych dzisiaj

images/stories/konno_w_boju/1.jpgOdtwórstwo wydarzeń historycznych ma długą historię - dłuższą niż historia turniejów! Znamy dziś zapisy kronikarskie ...
Read More ...

Memento Mori [CZ. 1]

Czyli jak dobrze "polec na polu chwały" Nikt chyba nie zaprzeczy, że wojnie towarzyszy nieodłącznie śmierć. Większość zgodzi się zapewne również z...
Read More ...

Nawet gęby mają niemieckie...

Po co chodzimy na rekonstrukcje historyczne? "Nawet gęby mają niemieckie" – z takim określeniem "podchmielonego" widza spotkałem się sweg...
Read More ...

Żołnierze, aktorzy i odtwórcy [CZ. 2]

Zapraszamy na drugą część artykułu Jonah'a Begone opisującego związek serialu "Kompania Braci" z rekonstrukcją historyczną. W tej części autor analizu...
Read More ...

Żołnierze, aktorzy i odtwórcy [CZ. 1]

Zapraszamy do lektury pierwszej części artykułu Jonah'a Begone, snującego rozważania o granicach między aktorstwem, odtwórstwem a byciem prawdziwym żo...
Read More ...

Najnowsze ogłoszenia

Kanały RSS

Wyświetl nasze newsy u siebie!
RSS 1.0
RSS 2.0
I tylko śniegu zabrakło... Czyli raport z pola walki
Oceny: / 16
KiepskiBardzo dobry 
Wpisał: Maciej Radwański   
22.01.2008.

GRH Kalina Krasnaja zajmuje pozycję bojową
Już po raz wtóry siłami GRH Batalion Tomaszów oraz Skansenu Rzeki Pilicy w Tomaszowie Mazowieckim przy wsparciu wielu środowisk rekonstrukcji historycznej odbyło się widowisko "Przełamanie Linii Pilicy - styczeń 1945".

Nareszcie, pierwsze odtworzenie walk w tym roku! Z tą myślą w głowach, wszyscy głodni wrażeń rekonstruktorzy zmierzali z najdalszych zakątków Polski i Czech do Tomaszowa Mazowieckiego. To tu właśnie 19 stycznia od samego rana trwały przygotowania do odtworzenia walk Armii Czerwonej z Wehrmachtem.

Ustawianie elementów dekoracji, słupy które podczas rekonstrukcji zostały efektywnie wysadzone w powietrze. Niestety takich efektów było dość mało.
Na terenie skansenu znaleźli się żołnierze w mundurach Wehrmachtu, ROA oraz Armii Czerwonej, piechota, saperzy, czołgiści, moździerze, armaty oraz pojazdy opancerzone… Komendy wydawane w języku niemieckim i rosyjskim, co i rusz mieszały się z rżeniem koni, hukiem wystrzałów i próbnych wybuchów. Dzięki ciekawej narracji Sławka Cisowskiego znużenie przeciągającymi się próbami i deszczem ustępowało miejsca uśmiechowi. Dość wspomnieć o uwagach naszego konferansjera dotyczących wyglądu jednego z oficerów po stronie niemieckiej oraz pytania "czy konie mnie słyszą". Okazało się, że słyszały i głośno zarżały, kiedy Sławek Cisowski o nich wspomniał. Dużym zainteresowaniem cieszyli się nasi czescy koledzy, zyskując sobie dodatkową sympatię odśpiewując w marszu "Jozin z Bazin".


Niemcy ćwiczą elementy scenariusza przed inscenizacją
Willi zdąża na odprawę tuż przed bitwą
TGRH podczas krótkiej przerwy między próbami











Oczywiście wszystkie te luźniejsze elementy już podczas samej inscenizacji zostały zastąpione powagą.

Rekonstrukcja rozpoczęła się od krótkiego wprowadzenia w realia odtwarzanych wydarzeń. Podczas gdy narrator opowiadał o historii, saperzy niemieccy minowali drogę.

Pionier Bataillon 42 w akcji
Następnie przejechała kolumna niemiecka wioząca więźnia, to on właśnie w brawurowej akcji został odbity przez partyzantów, którzy zdążyli wysadzić jeszcze słupy telegraficzne. Na plan wjechały pojazdy niemieckie - motory i łazik, które zaczęły uciekać przed samochodem czapajew silnie obsadzonym przez żołnierzy Armii Czerwonej. Po krótkiej acz intensywnej wymianie ognia krasnoarmiejcy wycofali się, by wezwać posiłki. To dało Niemcom czas na wycofanie reszty sił i przegrupowanie. Teraz ziemia zadrżała, ponieważ na pole bitwy wtoczyła się "Rosi" oraz "Lufcik". Wszyscy poczuli respekt przed tymi olbrzymi maszynami. W końcu pojawili się Rosjanie, czyszcząc uprzednio zaminowaną drogę z wszelkich niespodzianek pozostawionych tam przez Niemców i jednocześnie atakując pozycję wroga. Wojska obu stron wymieszały się ze sobą.

18 tonowy SdKfz 8\DB 10 na polu walki sprawował się znakomicie
Szala zwycięstwa przechylała się to na jedną to na drugą stronę, aż do momentu gdy na pole bitwy wtoczył się potężny T-34/85. Czołg podjechał na bezpośrednią odległość tuż pod pozycje niemieckie tak, by zmiażdżyć gąsienicami przeciwnika. To był jego błąd - jeden z saperów zakradł się od tyłu i zniszczył maszynę za pomocą Hafthohlladung. Teraz nacierających wsparł huraganowy ogień z moździerzy. Sytuacja taktyczna Niemców stała się beznadziejna. Armia Czerwona zaczęła wdzierać się w okopy przeciwnika. Walka na bezpośrednią odległość odbywała się tuż pod nosem publiczności, nie brakowało dramatycznych scen. W końcu wszystko ucichło. "Polegli" zaczęli wstawać i otrzepywać się z błota, a publiczność głośno klaskać. Już na sam koniec inscenizacji każda grupa biorąca udział w projekcie "Przełamanie Linii Pilicy" miała możliwość , aby powiedzieć coś o sobie publiczności.

To jednak nie koniec atrakcji. Zainteresowani mogli zobaczyć wystawę pt. "Broń z nadpilickiego pobojowiska - styczeń 1945".

W widowisku udział wzięły m.in.:

  • GHR Batalion Tomaszów
  • GRH Pionier Bataillon 42
  • GRH Aufklarungsabteilung 7
  • PSRH X D.O.K.
  • GRH Kozienice
  • GRH Kalina Krasnaja
  • GRH Rhein
  • TGRH
  • S.M.R.H. Żelazny Orzeł
  • SGRH 3 Bastion Grolman
  • SRH Marienburg
  • GRH KG Lisa
  • oraz goście z Republiki Czeskiej
Maciej Radwański

Maciej Radwański jest członkiem GRH "Pionier 39" istniejąceją od 2006, w której odtwarza sylwetkę sapera szturmowego Wehrmachtu, a także GRH Frontu Wschodniego "Kalina Krasnaja". Pierwszy kontakt z rekonstrukcją historyczną miał kilka lat temu za sprawą Grupy AA7. Znające go osoby cenią go za dążenie do maksymalnie wiernego odtworzenia wybranej postaci. Na co dzień student Prawa na UW.

 
następny artykuł »